- Avinion PBF http://www.avinion.pun.pl/index.php - Zniszczona Arena http://www.avinion.pun.pl/viewforum.php?id=12 - Trening między postaciami. http://www.avinion.pun.pl/viewtopic.php?id=123 |
Karypto - 2009-06-15 18:44:37 |
Jest to miejsce w akademii poświęcone treningom graczy, jeżeli chcesz z kimś potrenować, przyjdź tutaj |
Carney - 2009-06-15 18:47:42 |
Jak tam Karypto. Gotów na porażkę. uśmiechnąłem się w kierunku elfa. |
Karypto - 2009-06-15 18:49:19 |
-Takiś odważny?Zobaczymy jak sobie poradzisz z tym.Wyciągam dwa miecze z pochew, wydały z siebie dość niespotykany dźwięk, jakby rządza krwi. |
Carney - 2009-06-15 18:51:11 |
- Chodźcie. powiedziałem wyciągając tarczę i długi miecz Spróbuj przejść. powiedziałem zasłaniając się tarczą. |
Karypto - 2009-06-15 18:52:45 |
-Przejść?Po co mam się trudzić z tarczą skoro mogę zrobić takPojawiłem się parę metrów za Carneyem w obawie że przejrzy mój ruch i zaatakuje. |
Carney - 2009-06-15 18:59:33 |
- Zapominasz, że mam "dwie" tarcze. Tarcza Energetyczna. |
Karypto - 2009-06-15 19:01:21 |
-Nie zmienia to twojej sytuacji bo zza tej tarczy nie możesz zaatakować.Już lepiej będzie jeśli skrzyżujemy miecze. |
Carney - 2009-06-15 19:04:52 |
- Masz rację, nie mogę atakować, ale mogę zrobić tak. tarcza nagle zniknęła BŁYSKAWICA! niespodziewanie uderzyłem wiązką promieni w zaskoczonego Karypta ( a la Fable ). |
Karypto - 2009-06-15 19:07:40 |
Byłem zaskoczony szybkością z jaką wykonał atak ale nie było to nic czego nie mógłbym uniknąć z tej odległości, teleportowałem się obok niego i kopnąłem w tarczę po czym znów odskoczyłem na parę metrów. |
Carney - 2009-06-15 19:09:22 |
- A co się będę bronił. odrzuciłem tarczę, a z pochwy wyciągnąłem CLH, naładowanego energią. Teraz radzę ci uważać. powiedziałem, po czym z niepokojem zająłem pozycję ofensywną. |
Karypto - 2009-06-15 19:13:24 |
Zacząłem biegać dookoła Carneya i parę razy się przy tym teleportowałem, zaraz po tym pojawiłem się tuż za przeciwnikiem |
Carney - 2009-06-15 19:30:07 |
- Spokojnie. Zaczekam. powiedziałem do Karypta czekając, aż wyczerpie energię na tym zaklęciu. |
Karypto - 2009-06-15 19:32:58 |
-Ja i wyczerpanie energii?Widzę że twoje poczucie humoru powoli zanika.Wypuściłem wiatr w kierunku Carneya a sam przemieściłem się na sporą odległość on niego i miejsca w którym przed chwilą stałem |
Carney - 2009-06-15 19:38:13 |
Zaskoczony atakiem, bez najmniejszych problemów, oberwałem zaklęciem Karypta. Mimo to, od razu wstałem. |
Karypto - 2009-06-15 19:41:36 |
-Ha, czy zaczynasz uważać moją sztukę teleportacji za irytującą?Bo widzisz mam jeszcze coś w zanadrzu.Pojawiłem się kilka metrów nad Carneyem i zacząłem się kręcić w powietrzu, po czym krzyknąłem |
Carney - 2009-06-15 19:44:24 |
- Troszeczkę. powiedziałem uśmiechając się do Karypta. Jednak ja też mam coś w zanadrzu. Łańcuch Błyskawic! Tarcza Energetyczna! Nagle w całej trąbie zaczęły przemieszczać się błyskawice. Karypto stracił kontrolę nad swoim zaklęciem. Wypadł z tornada razem ze mną. - A ty jak się czujesz? |
Karypto - 2009-06-15 19:46:38 |
-Czuję się lekko naelektryzowany ale nie powiem by mnie to rozpraszało. |
Carney - 2009-06-15 19:49:15 |
- Lepiej odpocznijmy od magii i powalczmy bronią. powiedziałem do Karypta w jednej ręce trzymając długi miecz, a w drugiej sztylet. |
Karypto - 2009-06-15 19:54:30 |
-Masz rację.Wyciągnąłem miecze |
Carney - 2009-06-15 19:58:15 |
- Oczywiście. ruszyłem na elfa, w celu doprowadzenia do konfrontacji na miecze. |
Karypto - 2009-06-15 20:00:56 |
Carney biegł w moim kierunku, chciałem uderzyć mieczem ale zrezygnowałem z tego i kiedy Carney wyprowadzał zdecydowane szybkie pchnięcie schyliłem się i uderzyłem go rękojeścią w nogę i wstając popchnąłem go na plecy. |
Carney - 2009-06-15 20:02:22 |
- Zdziwiłbyś się. w tym momencie stanąłem na rękach i błyskawicznym obrotem powaliłem Karypta na łopatki. Teraz to ja na górze. |
Karypto - 2009-06-15 20:05:56 |
Przetoczyłem się na brzuch, wstałem i odskoczyłem i zasłoniłem się przed nadchodzącym ciosem |
Carney - 2009-06-15 20:08:52 |
- Gdybym walczył na całego, to już dawno miałbyś mój sztylet w gardle, wraz z 3000V jako dodatkiem. Przecież nie chcemy się pozabijać mam rację? W tej chwili mój sztylet znalazł się w prawej ręce elfa. Błyskawicznie podbiegłem do niego i odebrałem moją broń. Mówiłem, że nie walczę na serio. uśmiechnąłem się ironicznie w kierunku Karypto. |
Karypto - 2009-06-15 20:12:35 |
-A więc pokażę ci co by było gdybym ja walczył na całego.Zamieniłem miecze na pochwy od mieczów, wyrzuciłem z siebie emocje i teleportowałem za Carneya, uderzyłem go w plecy, odwrócił się do mnie ale już miał pochwę Tigona przy gardle a ja stałem na przeciw niego. |
Carney - 2009-06-15 20:16:20 |
- To teraz pokaże ci kolejną sztuczkę energii. Tarcza Energetyczna. Karypto został odrzucony, a Tigon wylądował tuż pod moimi nogami. Dezaktywacja. No Karypto, został ci tylko jeden Tigon. powiedziałem, odrzucając broń elfa. |
Karypto - 2009-06-15 20:19:56 |
-To wystarczy.Znów pojawiłem się za Carneyem, złapałem go za rękę i podciąłem go nogą, upadł na ziemię, wtedy znowu podsunąłem mu pochwę miecza pod gardło i przytrzasnąłem go do ziemi aby nie mógł wstać |
Carney - 2009-06-15 20:28:10 |
- No cóż, sytuacja nie wygląda zbyt dobrze. Co najgorsze, nie mam zamiaru cię zabić... [myśl Carney] mówiłem w myślach do siebie. W końcu wpadłem an ryzykowny, ale możliwy do wykonania pomysł. Błyskawicznie chwyciłem za drugą rękę Karypta ( tą w której trzymał miecz ) i wypowiedziałem słowa. Błyskawica! Karypto został odrzucony, a ja błyskawicznie chwyciłem upadającego Tigona do swojej ręki. Przy okazji rolę się odwróciły i teraz Karypto leżał na ziemi, a ja trzymałem jego rękę i Tigona przyłożonego do jego gardła. - Jak to mawiam - grunt to fart. powiedziałem uśmiechając się do elfa |
Karypto - 2009-06-15 20:32:37 |
-Carney, nie znasz mnie?Nawet nie wiesz co robisz.Tigon zaświecił się i wzleciał kilka metrów w górę, Carney nie zdążył go w porę puścić i wisiał w powietrzu. |
Carney - 2009-06-15 20:38:30 |
- Oj Karypto, Karypto. Zapominasz o mojej ulubionej sztuczce. |
Karypto - 2009-06-15 20:42:12 |
-Jestem panem swojej broni.Tigon, do mnie.W mojej ręce pojawił się miecz |
Carney - 2009-06-15 20:47:32 |
- Oboje mamy swoją broń, a ja pokaże ci co umie moja. |
Karypto - 2009-06-15 20:50:41 |
Carney ruszył na mnie."Teraz biegnie wystarczająco szybko" pomyślałem.Rzuciłem mu duszenie na nogi, przewrócił się a siła z jaką uderzył o ziemię wytrąciła mu z rąk bronie, uniosłem go w powietrze głową w dół, ręce zwisały mu bezwładnie, więc je też ścisnąłem duszeniem tym samym niszcząc szanse na strzelenie błyskawicą bezpośrednio we mnie |
Carney - 2009-06-15 21:02:18 |
- Jak już mówiłem lubię trudne walki. ALE TAKIEJ POZYCJI DO CHOLERY NIENAWIDZĘ ! wykrzyczałem z całych sił w stronę Karypto. [co można zrobić w takiej pozycji]. w tej chwili przypomniały mi się, że mimo iż nie mam władzy nad rękami i nogami, to jednak mam władzę nad moim sztyletem. - Karypto, zadzę ci się poddać, ponieważ ta walka może się źle dla ciebie skończyć... |
Karypto - 2009-06-15 21:08:44 |
-Wątpię,jeśli myślisz że zostawiłbym broń duszy komuś kto nauczył mnie jak naprawdę się nią posługiwać to naprawdę jesteś naiwny.CLH Carneya był obwiązany korzeniem wychodzącym z pod ziemi. |
Carney - 2009-06-15 21:13:34 |
- Ależ ty jesteś lepszy ode mnie, a twoje strategie są równie dobre, jednak wiedz, że zapomniałeś o jednym - nie znasz wszystkich zdolności CLH. A co do energii, to raczej ty o nią powinieneś się martwić. powiedziałem z uśmiechem do Karypta... |
Karypto - 2009-06-15 21:18:27 |
-Nie jestem ślepy widziałem jak rzucasz we mnie błyskawicą z ostrza ale obawiam się że nie znam na to antyczarów ale widzisz tarcie powietrza powoduje wyładowanie elektryczne podobne do błyskawicy podczas burzy, co ty na to abym rzucił ścianą powietrza w ścianę powietrza?Wtedy przez twoje ciało przepłynie ogromna energia elektryczna która albo cię wzmocni ponieważ twój żywioł to błysk albo stracisz przytomność bo masz za mało energii by się z błyskawicą zrównoważyć.To jak ryzykujemy? |
Carney - 2009-06-15 21:31:13 |
- Jak już mówiłem o moją energię nie musisz się martwić. Tak czy siak przygotuj się na wstrząs. |
Karypto - 2009-06-15 21:41:36 |
-Poczekaj muszę coś sprawdzić.Postawiłem ścianę energii, wzmocniłem ją jak mogłem, i rzuciłem w nią następną, na początku była tylko iskra ale... |
Carney - 2009-06-15 21:44:26 |
- Akurat o naszego Szakalka bym się za bardzo nie martwił. W końcu nie sam większe sajgonki robił. Tak czy siak, lepiej się zmywajmy. Jakby się ktoś pytał to Seka'i powrócił i z nami walczył. Niestety udało mu się zbiedz... |
Karypto - 2009-06-15 21:45:48 |
To jest dobry pomysł.Jak powiemy że wysłali go tu po naszą przepowiednie ale go powstrzymaliśmy tak będzie w porządku. |