Idziesz brukowaną ścieżką. Twoje nozdrza drażni nieprzyjemna mieszanka zapachu potu i krwi. Już widzisz swój cel. Jest to mały drewniany domek, tuż obok areny. Podchodzisz do domku. Pukasz i otwierasz drzwi. Twoje oczy zastaje nieprzyjemny widok. Obok łóżka jest plama krwi, a pod biurkiem jakaś dziwna ciecz. Twoje podejrzenia przerywa mężczyzna.
-Czego chcesz?-powiedział Seka'i szorstkim głosem.- Mogę Ci wymierzyć równego Twoim umiejętnościom przeciwnika. Ale musisz wpłacić wpisowe, czyli 250 szt. złota. Za każdą wygraną otrzymujesz 340 szt. złota.

Poszedłem do straszliwego mężczyzny, przyjrzałem mu się. Wyciągnąłem za pazuchy list i dałem mu go.
-Proszę! Oto jest list od pewnego maga z jaskini.-powiedziałem

Seka'i uśmiechnął się.
- Dobra robota młodzieńcze. Weź te 500sz i nikomu nie mów o tym liście. To bardzo ważna wiadomość i nie może wpaść w niepowołane ręce.

-Dziękuję!-powiedziałem, po czym zniknąłem

Po krótkiej drzemce udałem się do Seka'ia. Mistrz przeglądał jakieś papiery, które zaraz po ukazaniu się mojej postaci schował.
- Witaj Seka'i. - rzekłem
- Mistrzu Seka'i. poprawił mnie człowiek Mogłeś i zabić głównego dowódce nieumarłych, ale tutaj podlegasz MI! Zrozumiano?!
- Oczywiście "Mistrzu". Czego chcesz?
- Masz dla mnie zabić wilka grasującego po lasach akademii. Ruszaj się!

Później:

Wszedłem do chaty Seka'ia. Znowu tu śmierdziało. Rzuciłem wilka na podłodze, po czym odrzekłem, lekko zatykając sobie nos.
- Oto twój wilczek. Mogę liczyć na jakąś nagrodę, "mistrzu". Ostatnie słowa wypowiedziałem ironicznie, co zdecydowanie rozgniewało gladiatora
- Nie. Doświadczenie zebrane w walce ci pomoże. Naucz się czegoś i dopytaj się innych o pomoc. Ja daję ci dziś spokój.
Zdobyto 100PN. Awansuje na 2 poziom

Wszedłem do domku Seka'ia. Plamy krwi znajdujące się w całym pomieszczeniu przypomniały mi mile spędzone chwile w Hukashes...
- Ty jesteś Seka'i ? - zapytałem mężczyznę siedzącego spokojnie na krześle. Zmierzył mnie wzrokiem po czym wstał. Był dobrze zbudowany nawet jak na słabą ludzką rasę.
- Ty musisz być tym pyskatym demonem ,który nie wiem po jaką cholerę został mi przysłany. Jak się nazywasz ?
- Kael. Właściwie możesz mi mówić pan jeśli ci się to podoba.
Sena'i tylko się uśmiechnął po czym rzekł:
- Myślę ,że się polubimy. Więc co cię tu sprowadza ?
- Wysłał mnie Ur-Shakal...

- Ten ork cię przysłał. To dobrze. Udaj się do Leśnej Jaskini. Powinieneś znaleźć tam starą i zniszczoną książkę. Przynieś ją do mnie, a nagroda cię nie ominie.

Bez słowa rzuciłem książkę na stół Seka'ia.
- Hmm... dobrze. Jednakże szanuj tą książkę ,bo jest więcej warta niż ty.
- Daruj sobie. Gdzie nagroda ?

- Ach tak. Proszę 500sz i naszyjnik...

Spojrzałem na naszyjnik po czym zapytałem :
- Śmierdzi... ludzką magią. Co to jest ?

- Ten naszyjnik zwiększy siłę twoich zaklęć pięciokrotnie. Jeszcze jakieś pytania ?

- Nie mam żadnych pytań. Bywaj.