Avinion RPG PBF
Według poleceń Seka'ia, udałem się na poszukiwania zwierza. Koleś zaczyna mi grać na nerwach, mimo że znam go od pięciu minut. Nie wiem czemu, ale sądzę że coś ukrywa ( nie każdy przecież bawi się w rzeźnika po nocach... ). tak czy siak, musiałem wykonywać jego misję by wydostać się z tej głupiej akademii. Znaleźć wilka w środku lasu nie jest trudno, ale znaleźć wilka pośród lasów chronionych przez strażników akademickich już trudniej. Chociaż słyszałem, że nawet kilku bandytów chowa się w pobliskich norach. Rozmyślenia przerwał mi odgłos poruszających się liści. Szybko wyciągnąłem sztylet z pasa i specjalnie złapałem go w ręce. Byłem lekko niespokojny, ale cały czas gotowy do rzutu. Wychyliłem się zza drzewa.
- No proszę. Mamy zgubę. - odrzekłem cicho spoglądając na wilka. Bez większego zawahania, błyskawicznie rzuciłem sztylet, prosto w jego głowę ( dokładnie w miejsce pomiędzy oczami ). Postanowiłem zabrać ze sobą ciało zwierza - Seka'i będzie miał się na czym wyżywać - pomyślałem i udałem się w drogę powrotną do chatki mojego "mistrza".
Offline