Imię*: Karypto
Ród*: Apokalypto
Przydomek: Złotooki
wiek: 26 lat
Rasa : Elf
Ścieżka : Mag
Klasa : Żywioł/Tworzenie Run
Poziom : 10
Reputacja : Aritia : Max
                  Legion Darkinsa : Znienawidzony
Wygląd : Wysoki, umięśniony, czarne włosy opadające na plecy, bladozłote tęczówki z pionowymi źrenicami,średnie uszy , nos i usta. Ubranie bojowe:

Tigon zawieszony jest na plecach, jego rękojeść jest widoczna za prawym ramieniem, po lewej stronie spodni na metalowych haczykach wisi rękawica.
Żywioł: Powietrze i zniszczenie(Kamień Zniszczenia)
Zwierze : Tygrys, (opcjonalnie) szkielet goblin.
Tickety : Magia krwi, uścisk, zmniejszenie krwi x2, kompletność x2, moc x2.
Organizacja : Aritia, Cor-hack, buntownicy, leśna straż.

Punkty Nauki: 0
PŻ/PM: 100/60
ZO : 3

Siła: 46
Obrona: 20
Szybkość: 35

Broń:Tigon(miecz duszy. rozwija się wraz z postacią)
Druga ręka: Metalowa Rękawica Karypto(Srebrna, metalowa rękawica wzmacniana runami ziemi i wiatru dzięki czemu jest wytrzymała i przebije się przez każdy metal)
Broń własna: Długa katana z czarną matową rękojeścią, metalicznie czarną pochwą i perłowo-czarnym ostrzem, bez gardy.Imie tego miecza to Tigon
Ubranie: Lekka skórzana zbroja
Umiejętności: Broń Jednoręczna +1, Silne Uderzenie +1, walka dwoma mieczami.

Czary: Duszenie lvl2, wiatr lvl1, obudzenie rośliny, uderzenie mocy lvl1, tornado lvl1.
Talenty:  teleportacja.
Talenty klasowe : Uścisk.
Zdolność specjalna: Wrodzona zdolność regeneracji many.
Złoto: 27165sz

Opis:
Życie przed erą bohaterów:
Odkąd pamiętam mieszkałem w leśnej wiosce w lasach Lirony, tresowano w niej zwierzęta bitewne i pociągowe dla elfów.Moja matka zajmowała się pracami domowymi, a ja z ojcem hodowaliśmy zwierzęta.Pewnego dnia do wioski przyjechał elfi wojownik, już od dawna interesowałem się walką i magią więc chodziłem za nim i wypytywałem o różne rzeczy. Ojciec przekonał wojownika aby mnie trenował przez kilka dni, bardzo się ucieszyłem, po kilku dniach kiedy elf stwierdził że mam potencjał, dał mi bokken i trenowaliśmy walkę mieczami.Szybko nabrałem siły i zrobiłem się zręczniejszy, a odwaga i upór przyszły same czy tego chciałem czy nie.Po około 2 miesiącach treningu wojownik wyjechał, wtedy postanowiłem, że gdy dorosnę zostanę wojownikiem w elfiej armii.Życie toczyło się dalej aż w końcu dwa lata później ludzie najechali na wioskę.Schowałem się w lesie i czekałem aż odgłosy walki ucichną, gdy to się stało poszedłem do wioski, to co tam zobaczyłem mnie przerosło, kobiety leżały nagie na ulicy z ranami od mieczy, mężczyźni powieszeni za ręce ponieważ nie było głów za które można by było ich powiesić.Upadłem na kolana i zwymiotowałem, po tym otarłem usta, wstałem odwróciłem się i odszedłem w stronę lasu.Miałem wtedy 16 lat i przysiągłem sobie, że zostanę najsilniejszym elfem jakiego świat widział, że będę szukał mocy choćby świat miał się skończyć, i że nigdy więcej nie opuszczę pola walki.

Czasy bohaterów Avinionu:
Karypto rozpoczyna swój trening bojowy. Poznaje między innymi mistrzów Llaiy'a i Durenbinga, oraz przyszłych przyjaciół: Odysa i Quariona.Losy Karypto wiążą się z wojną poprzez naszyjnik lisza, w którego posiadanie wszedł Llaiy. Elf musi walczyć ze swoim mistrzem i niespodziewanie wychodzi z pojedynku wygrany, niszcząc przy okazji naszyjnik ( przynajmniej tak mu się wydawało ).Karypto wraz z Odysem, wyruszają raz na zawsze pokonać Ker-Uniza. Mimo nieczystej walki ze strony lisza ( który kolejno przyzywał zombie, a na samym końcu umarłego smoka ), dwójce przyjaciół udaje się pokonać lisza, dzięki temu osłabiając znacząco nieumarłych.Karypto, według poleceń Ur-Shakala, udaje się do Lorii, gdzie pochowana jest największa wojowniczka elfów Shellasa. Według orka, mogą się tam również znajdować dwa miecze należące do elfki. Gdy Karypto dochodzi do Lorii, dołącza się do niego Ur-Shakal, który nie chce, by elf wpakował się w wielkie kłopoty. Okazuje się to jednak nieuniknione. Na miejscu Karypto łapie za miecze, co uruchamia pułapkę zastawioną przez Llaiy'a, który zaślepiony żądzą władzy przywołuje ducha Shellasy, który przystępuje do walki z Ur-Shakalem. Walka mimo fatalnego przebiegu, zostaje wygrana przez Karypto i Ur-Shakala, ponieważ ork użył swojej ulubionej broni - iluzji. Shellasa zniszczyła klona orka, a on miał czas na naładowanie sił do sfery energii, która błyskawicznie zmiotła z powierzchni ziemi ducha wojowniczki, jak i Llaiy'a. Od tej pory, Karypto zostaje posiadaczem mieczów ShellasyKarypto coraz częściej wysyłany jest do portu ludzi Sterilli, który jest nieustannie nękany przez nieumarłych. Elfowi udaje się odeprzeć zagrożenie, jednocześnie poznając zwiadowce ludzi Jaine Elefoor. Elf początkowo myślał, że Jaina jest mężczyzną ( jej prawdziwą osobowość poznaje dopiero po bitwie o Doreyol ).Ur-Shakal zbiera Kaela, Karypto, Wergosila i Jainę do obozu niedaleko Bastowill, gdzie obmyślają plan działania przeciw natarciu umarłych na stolicę ludzi. Ustalają oni, że połączą siłę wszystkich artefaktów lisza, jakie w tej chwili posiadają, przez co spowodują zniszczenie wszystkiego w okręgu parunastu metrów. Po przybyciu do Doreyol, grupa zauważa armię ludzi, która mimo przekonywania przez Jainę i Karypto nie chce odejść z pola działania zaklęcia. Jaina postanawia udać się do jej przyjaciela, który być może przekona ludzi do odwrotu. Karypto podąża za nią.
- W tym samym czasie, Ur-Shakal, Kael i Wergosil, liczą na szybki sygnał od Karypto. Niestety elf nie daje znaków życia, a armia nieumarłych się zbliża. Ur-Shakal postanawia zaryzykować i używa mocy artefaktów nie myśląc o obrońcach Doreyol. Zaklęcie zadziałało w 100%, niszcząc wszystkich nieumarłych i ludzi na polu bitwy. Tylko pomysłodawcy przeżyli, schronieni przez tarczę energii Ur-Shakala. Jednak ktoś chciał, aby to tak się potoczyło.... radość trójki bohaterów została przerwana. Przed obrońcami stanął demon. Początkowo Ur-Shakal myślał, że to Ter-Urazar, jednak po słowach przeciwnika -"Teraz już nie przeżyjesz." - rozpoznał największego wroga wszystkiego co żyję. Tak, był to Darkins. Demon chwalił się z jaką to łatwością zabił Ter-Urazar'a i przejął kontrole nad całym Gerowin. Po krótkiej wymianie zdań Darkins rozpoczął atak swoim łańcuchem. Broń demona uderzyła Wergosila, który błyskawicznie stracił przytomność. W obronie Kaela, na Darkinsa wyskoczył Ur-Shakal, trzymał się nieźle, jednak został osłabiony przez przeciwnika, który dodatkowo zniszczył topór orka - Podstęp Szakala. A więc został tylko Kael, mimo ogromnej determinacji z jaką walczył, król demonów nie miał wiele szans i został brutalnie zabity przez Darkinsa, który przebił na wylot klatkę piersiową Kaela. Wtedy to Darkins ukradł wszystkie artefakty lisza i już miał dobijać Wergosila, jednak został zaskoczony przez Karypto, który wrócił wraz Jainą z wnętrza Doreyol. Karypto, podobnie jak Kael walczył dzielnie, jednak również został pokonany przez Darkinsa, który złapał łańcuchem miecze Shellasy, co sprawiło, że elf stracił przytomność. Gdy walka wydawała się przegrana, a Darkins miał dobijać wrogów, za nim pojawił się Carney ( to jego na myśli miała Jaina ). Człowiek, niespostrzeżenie, wyciągnął z kieszeni "Gwiazdę Teleportacji", którą uderzył demona w plecy, co spowodowało powrót Darkinsa do Gerowin.
- Ur-Shakal, Wergosil i Karypto zaczęli odzyskiwać przytomność. Czekali już na nich Carney z Jainą, którzy chcieli się dowiedzieć jak wyglądała walka. Ostatnim pojedynkiem wojny, była walka piątki bohaterów z Er-Kurazanem. Na początku walki, Ur-Shakal stracił przytomność, jednak jego uczniowie wyręczyli go z pierwszych faz walki. Karypto, Wergosil i Carney zniszczyli starożytne berło lisza, które pozbawiło Er-Kurazana, możliwości użycia magii. Następnie Kaeli Karypto, pokonali Lisza w pojedynku na miecza. Po tej walce przebudził się Ur-Shakal, który ( znów ), wbił sztylet Lisza w serce Er-Kurazana, kończąc tym samym Erę Bohaterów.

Ostatnio edytowany przez Karypto (2009-12-28 15:53:27)