Avinion RPG PBF
- Pokaż mi ją. powiedział Ur-Shakal Tak jak myślałem. Zabezpieczenie magiczne. Trochę mi zajmie je rozszyfrować. Powiadomię was wszystkich gdy mi się uda. A teraz wszyscy do gospody w Sherthearts, trzeba uczcić obalenie jednego z dowódców Darkinsa. Aldin stawia.
- Nie prawda! krzyknął, mimo uśmiechu na twarzy, Aldin
- Dobra, dobra. Ja stawiam. A ty Carney, panuj manatki, wychodzisz z akademii. nareszcie poczułem radość, której nie udało mi się znaleźć podczas pobytu w akademii
- Z wielką przyjemnością Ur-Shakalu. mam prośbę, dajcie mi się wprowadzić, a dopiero później rozpocznijcie, nie zamierzam spać na ulicy. roześmiałem się ironicznie.
Wszyscy otrzymują 1000PD
Offline
Wszedłem do środka jaskini.
- Krew... ludzka i ...hmm... robactwo. Muszę sprawdzić co to jest.
Chciałem pozostać w ukryciu tak długo jak się dało. Na szczęście byłem przystosowany do ciemności przez co bez problemu mogłem poruszać się dalej bez pochodni. Po kilkuminutowym przeszukiwaniu jaskini doszedłem do miejsca w którym wyraźnie było widać ślady walki.
- Mhm...Zurak. Widzę ,że ktoś wiedział w jaki sposób go pokonać.
Rozejrzałem się po pomieszczeniu ,ale nie było tutaj nic co mogłoby przykuć moją uwagę. Ruszyłem w głąb jaskini...
Ostatnio edytowany przez Kael (2009-05-02 18:35:53)
Offline
Wiedząc ,że łatwo można nim było manipulować uśmiechnąłem się.
- Hah. Mamy tego samego mistrza przyjacielu. Tak się składa ,że przysłał mnie po księgę ,ale co tam mam lepszy pomysł. Napijmy się. Zostało mi trochę krasnoludzkiego piwa...
Offline